6 października, 2016
Z mapą i kompasem
Zajęcia terenowe są integralną częścią nauczania geografii na poziomie rozszerzonym, dlatego wzorem ubiegłych lat , uczniowie klasy drugiej przyrodniczej i ekonomicznej wolbromskiego liceum, w praktyce sprawdzali swoje umiejętności posługiwania się mapą i kompasem. Punktualnie o godzinie ósmej 26 września, żądni wiedzy geografowie, pod opieką pań: Elżbiety Kowal – Siewiorek, Iwony Chojnackiej i Anny Błaszczykiewicz, wyruszyli na Jurę, a dokładnie do Mirowa. W promieniach jesiennego słońca i pod bezchmurnym lazurowym niebem, nieopodal malowniczych ruinach zamku, spotkali się z dwoma miłymi przewodnikami jurajskimi. Pan Bartek i Arek podzielili się swoją wiedzą odnośnie map, oznaczania kierunków geograficznych orientowania mapy w terenie, jak zmierzyć azymut, jak znaleźć na mapie obiekt, który widoczny jest w terenie. W dobrych humorach i przy omawianiu ciekawostek biologicznych (pan Arek, oprócz realizowania pasji przewodnika, był biologiem), uczniowie spacerkiem, czerwonym szlakiem, ruszyli w kierunku odnowionego zamku w Bobolicach, podziwiając Mirowskie Skałki – ostańce skalne o fantastycznych kształtach. Po drodze zwiedzili Jaskinię Stajnia, w której w latach 2007 – 2008 odkryto niezwykle cenne znalezisko – zęby trzonowe dwóch dorosłych i jednego młodego neandertalczyka sprzed 80 – 100 tys. lat (to pierwsze w Polsce odkrycie szczątków człowieka a nie śladów jego bytności). Co prawda Bobolusa Jurajskiego nie spotkali, ale za to nowego mieszkańca jaskini – nietoperza. Po wyjściu z lasu, oczom piechurów na wzniesieniu ukazał się okazały, odnowiony przez obecnego właściciela (senatora Jarosława Lisieckiego) bliźniaczy zamek w Bobolicach.
U stóp bobolickiego zamku rozpoczęła się zabawa. Młodzież „uzbrojona” w mapy i kompasy miała za zadanie znaleźć w terenie zaznaczone na mapie punkty i odczytać umieszczone tam informacje.
Niektórzy poradzili sobie z zadaniem całkiem dobrze, natomiast innym zajęło to troszkę więcej czasu i musieli pokonać więcej kilometrów, aż w praktyce „oswoili” mapę i nauczyli się dobrze korzystać z kompasa. Kiedy wszyscy odliczyli się na mecie, zadowoleni i trochę zmęczeni wrócili do Wolbromia.
EKS
Zdjęcia z wydarzenia można zobaczyć tutaj: Galeria